mgr inż. Małgorzata Mańko

Opinie pacjentów

Długo się zastanawiałam czy wizyta u dietetyka jest dla mnie, ale od kiedy się zdecydowałam, jestem bardzo zadowolona ze współpracy z Panią Małgosią i mogę ją polecić każdemu, kto chce osiągnąć wymarzoną sylwetkę. Pani Małgosia podeszła do mnie indywidualnie i była zawsze bardzo wyrozumiała. Dała mi wiele cennych wskazówek i ułożyła plan żywieniowy, który bardzo mi odpowiada i dzięki któremu czuję się naprawdę dobrze. Pani Małgosia zawsze świetnie mnie rozumie i wspaniale nam się rozmawia:) polecam!

Iga

Poznaj inną historię

Historia Pani Magdaleny

Sport to pasja na całe życie.

czytaj więcej

Sukces Pana Pawła

  • Paweł, 21 l.
  • 25 kg w nieco ponad rok
  • Mężczyzna

Bo grunt to uczyć się na własnych błędach!

Pan Paweł zgłosił się do mnie razem z rodzicami, z którymi mieszka. Myślę, że to było bardzo dobre posunięcie, zresztą później dołączył również do nich brat. Dla dietetyka prowadzenie całej rodziny jest pewnego rodzaju wyzwaniem, ponieważ w planie dietetycznym trzeba uwzględnić preferencje każdego z domowników. W tym przypadku trzeba było uwzględnić kulinarne gusta aż czterech osób. Niemniej jednak takie rozwiązanie daje pewne korzyści. Cała rodzina może się wspierać w procesie odchudzania, a przygotowywanie zdrowych posiłków sprawia mniej problemu.

To nie była pierwsza przygoda Pana Pawła z dietetykiem. Niestety pomimo otrzymania jadłospisu oraz wskazówek i początkowego trzymania się zaleceń, w pewnym momencie odpuścił. Efektem tego był powrót do wagi wyjściowej. W marcu 2019 roku Pan Paweł postanowił podjąć kolejną próbę, tym razem pod moimi skrzydłami.

Waga na pierwszej wizycie wskazała 129,9 kg oraz 34,6% tkanki tłuszczowej. W dzienniczku, o który zawsze proszę nowych pacjentów, górowały tłuste produkty oraz jasne pieczywo, za to brakowało warzyw. Mieliśmy nad czym pracować. Przygotowałam plan żywieniowy odpowiadający jego preferencjom, ale również dostosowany do jadłospisów reszty rodziny.

Rozpoczęliśmy prace nad zmianą nawyków. Oczywiście zdarzały się wpadki, jednak tym razem Pan Paweł nie odpuścił. Wyciągnął naukę z poprzednich doświadczeń i nie poddał się przy pierwszym potknięciu. Masa ciała regularnie spadała. W czerwcu 2020 spadła do 104 kg, natomiast tkanka tłuszczowa do 22%. W półtora roku udało się pozbyć 25 niepotrzebnych kilogramów! Cały proces nadal trwa, bo celem jest osiągnięcie 90 kg. Ale myślę, że już widać spektakularne efekty, a aktualny wynik jest godny podziwu. Oczywiście motywacja nie spada, a potknięcia zdarzają się już bardzo rzadko.

Myślę, że pan Paweł jest przykładem tego, że warto być cierpliwym. Zawsze zdarzają się jakieś potknięcia i wpadki, ponieważ nie łatwo jest pozbyć się z dnia na dzień starych nawyków. Sztuka polega na tym, żeby nie tracić motywacji i wrócić do podjętych wcześniej działań. Nie bez znaczenia jest też fakt, że cała rodzina bierze udział w procesie odchudzania. Stanowi to ogromne źródło wsparcia dla każdego jej członka z osobna.

 

(edited)
POKAŻ